piątek, 1 sierpnia 2014

Kabaret holenderski

Wakacje w rozkwicie - również na blogu, bo już dawno nie było tu żadnego naukowego wpisu ;) Ale co tam, przecież nie samym studiowaniem żyje człowiek, a i nauka nie musi (nawet nie powinna) ograniczać się do podręcznika. Życie jest najlepszym nauczycielem, więc dajmy się edukować na różne sposoby. Toteż dziś proponuję kolejny lekki temat - kabaret w wykonaniu Najiba Amhali. 

Kim jest Najib? Już widzę Wasze podejrzane spojrzenie - Amhali to na pewno Holender? Tak, choć urodzony w Maroku, w roku 1971, jako dziecko przyjechał do Holandii i tu się wychowywał w małej miejscowości Krommenie. Na przełomie lat 70 i 80 imigrantów w Niderlandach było znacznie mniej niż obecnie, Holendrzy uczyli się żyć z "obcymi", a i cudzoziemcy poznawali nowy świat, kulturę, język. Najib opanował to wszystko całkiem sprawnie, co więcej, okazał się nie tylko utalentowanym aktorem, ale i świetnym obserwatorem rzeczywistości. W swoich skeczach jest  lustrem dla społeczeństwa - parodiuje zarówno rdzennych Holendrów jak i tych napływowych, o różnym kolorze skóry. Śmieje się ze wszystkich i publiczność (bez względu na pochodzenie) uwielbia  go za to. Na scenie jest jak szafa grająca - improwizuje, śpiewa, tańczy. Lubi go także kamera - ma na swoim koncie kilka filmów. Poza wspomnianym już Prezydentem, zagrał też m.in. w "Baby Blue" (2001), Shouf Shouf Habibi (2004) (Polsce znanym pod tytułem "Cicho maleńka") czy "Valentino" (2013). 

A ile wspólnego ma Amhali z nauką języka, skoro piszę o nim tutaj? Ano dużo. I to nie tylko fakt, że występuje po holendersku. Po pierwsze - on się tego języka też musiał kiedyś nauczyć i zobaczcie, w jakim stopniu go opanował! To daje dużą nadzieję wszystkim przedzierającym się przez chaszcze obcych języków. Po drugie - choć mówi jak katarynka, robi to jednak całkiem wyraźnie, co ułatwia zrozumienie. Do tego często posługuje się ruchem, gestem, ciałem - a to język uniwersalny i nie wymaga tłumaczenia. I po trzecie - używa języka potocznego, współczesnego, którego w podręczniku nie uświadczysz. No dobrze, dosyć gadania, zapraszam do oglądania - oto krótka próba talentu Najiba. Zobaczcie, jak opowiada o amsterdamskich taksówkarzach: 


Jak Wam się podoba Amhali? 
A może macie innych ulubionych niderlandzkojęzycznych artystów scenicznych? Z przyjemnością poczytam o tym w komentarzach :) 

Żródło:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się ze mną swoją opinią - z przyjemnością przeczytam Twój komentarz :) Podpisz się jednak proszę, zwłaszcza jeśli oczekujesz odpowiedzi.