wtorek, 31 grudnia 2013

Oliebollen - sylwestrowe pączki

Oliebollen (Wikimedia Commons)
Lubicie pączki?
Retoryczne pytanie - któż ich nie lubi? ;)
Dziś cała Holandia smaży (lub kupuje) te tłuste pyszności, bo jak żegnać stary rok i witać nowy bez pączków? Oliebollen są nieco mniejsze niż nasze "pąki", a zamiast dżemu zawierają rodzynki, kawałki jabłek lub inne dodatki - jak kto woli. I mają więcej soli, niestety, co mi osobiście wcale nie smakowało. Ale można je też zrobić samemu. A oto oryginalny przepis (za ah.nl): 

INGREDIËNTEN - SKŁADNIKI 
1 ei - 1 jajko
500 ml melk - 0,5 litra mleka
500 g bloem - 0,5 kg mąki
1 zakje gedroogde gist - 1 opakowanie suszonych drożdży
1 tl suiker - 1 łyżeczka cukru
1 tl kaneel - 1 łyżeczka cynamonu
1 tl zout - 1 łyżeczka soli (wg mnie to za dużo, ale podaję za oryginałem)
frituurolie - olej do smażenia
poedersuiker - cukier puder

Vulling (optioneel):
Nadzienie (opcjonalnie):
1 citroen,  1 cytryna
1 friszure appel (bijv. jonagold), geschild en in blokjes - 1 kwaskowate jabłko, obrane i pokrojone w kostkę,
100 g rozijnen - 100 g jasnych rodzynków
50 g krenten - 50 g ciemnych rodzynków
50 g sukade, in stukjes - 50 gr sukade (skórki z owoców cytrusowych - w Polsce chyba można zastąpić skórką pomarańczową), w kawałeczkach

BEREIDEN - PRZYGOTOWANIE
Laat het ei en de melk op kamertemperatuur komen. 
Doprowadź jajko i mleko do temperatury pokojowej.
Houd 1 el van de bloem apart. 
Odłóż jedną łyżeczkę mąki na potem. 
Doe voor het basisbeslag de rest van de bloem in een beslagkom en schep de gist, suiker, kaneel en 1 tl zout erdoor. 
Resztę mąki wymieszaj z drożdżami, cukrem, cynamonem i łyżeczką soli w misce. 
Klop het ei los. 
Rozbełtaj jajko.
Maak in het midden van de bloem een kuiltje en schenk het losgeklopte ei erin. 
Zrób w środku mąki dziurkę i wlej tam rozbełtane jajko. 
Schenk al roerend met een houten lepel of kloppend met een mixer de melk erbij. 
Mieszając drewnianą łyżką lub mikserem - dodaj mąkę. 
Blijf roeren of kloppen tot een glad beslag ontstaat. 
Mieszaj, aż ciasto będzie jednolite.
Dek de kom af met vershoudfolie en laat het oliebollenbeslag op een warme, tochtvrije plaats 1 uur rijzen, tot het volume verdubbeld is.
Przykryj ciasto folią i zostaw na godzinę w ciepłym, suchym miejscu, aż ciasto podwoi swoją objętość.
Rasp voor de vulling de gele schil van de citroen en pers de vrucht uit. 
Zetrzyj do nadzienia całą skórkę z cytryny i wyciśnij sok.
Besprenkel de blokjes appel in een kom met citroensap en schud ze om met het citroenrasp, de rozijnen, krenten, sukade en 1 el bloem. 
Spryskaj kawałki jabłka w misce sokiem cytrynowym i posyp skórką z cytryny, rodzynkami (jasnymi i ciemnymi), dodaj sukade i odłożoną wcześniej łyżeczkę mąki. 
Roer de vulling door het beslag en laat rijzen.
Wymieszaj ciasto z nadzieniem i odstaw do wyrośnięcia. 
Verhit in een frituurpan de olie tot 175 °C. 
Podgrzej olej do temperatury 175 °C.
Doop de ijsbolletjestang in de hete olie en schep uit het gerezen beslag een bolletje. 
Zanurz łyżkę do lodów w gorącym oleju i zrób z wyrośniętego ciasta kulkę. 
Laat het bolletje in de hete frituurolie glijden. 
Spuszczaj kulki ostrożnie do gorącego oleju. 
Frituur 4-5 oliebollen tegelijk in ca. 5 min. goudbruin en gaar. 
Smaż 4 do 5 pączków jednocześnie przez około 5 minut, aż będą złotobrązowe. 
Keer de oliebollen halverwege de baktijd, als ze dat niet vanzelf doen
W połowie smażenia obróć pączki, jeśli same tego nie zrobią. 
Neem de bollen met een schuimspaan uit de olie en laat ze in een met keukenpapier bekleed vergiet uitlekken. 
Wyciągnij pączki z oleju i przełóż do durszlaka wyłożonego ręcznikami kuchennymi, żeby odciekły. 
Laat de frituurolie eerst weer op juiste temperatuur komen, alvorens de volgende serie oliebollen te bakken
Doprowadź olej znów do odpowiedniej temperatury zanim zaczniesz smażyć kolejną serię. 
Leg de oliebollen op een schaal en bestrooi ze royaal met poedersuiker.
Przełóż pączki na półmisek i posyp obficie cukrem pudrem. 

Eet smakelijk! 

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Przemówienie Willema - Alexandra z okazji Bożego Narodzenia - kersttoespraak 2013

Królewskie orędzie na Boże Narodzenie 2013 (de kersttoespraak) od kilku tygodni nie jest już żadną tajemnicą, bo w nieznany sposób nagranie wyciekło do Internetu grubo przed planowaną emisją 25. grudnia. To samo zresztą przydarzyło się w zeszłym roku Beatrix ;) Tak więc Ameryki dziś nie odkryję, pisząc iż król w swoim przemówieniu poświęcił sporo uwagi ludziom i relacjom międzyludzkim. Podkreślał ich znaczenie, zwłaszcza w sytuacjach trudnych czy wręcz kryzysowych i dziękował tym, którzy budują mosty między ludźmi  - jako wolontariusze, lekarze, opiekunowie czy twórczy przedsiębiorcy. Zgrabne, poprawne politycznie wystąpienie. 

Skoro orędzie to żadna nowość, czemu zatem o nim wspominam? Bo jest napisane piękną niderlandczyzną. Spójrzmy choćby na te kilka początkowych zdań - pod spodem wolne tłumaczenie:

In de gejaagdheid van het dagelijks leven, vaak gericht op het hier en nu, is Kerstmis een rustpunt; een moment voor bezinning op ons bestaan en op onze relatie met anderen, dichtbij en verder weg.
W codziennym zabieganiu, często ukierunkowanym na tu i teraz, Boże Narodzenie jest punktem spokoju, momentem refleksji nad naszym istnieniem i nad naszymi relacjami z innymi, bliższymi i dalszymi.

Juist met Kerst, toch het feest van het licht, worden we herinnerd aan persoonlijk verlies en verdriet. 
Właśnie w Boże Narodzenie, które choć jest  świętem światła, przypominają nam się osobiste straty i smutki. 

Wie een dierbare heeft verloren, voelt in deze dagen de pijn extra scherp. 
Kto stracił kogoś bliskiego, odczuwa  w tych dniach szczególnie ostry ból.

Het besef opgenomen te zijn in een groter verband van familie en vrienden, kan troost en kracht geven. 
Świadomość bycia włączonym w szersze kręgi rodziny i przyjaciół może dać pocieszenie i siłę. 

Hun steun, vaak in stilte en op de achtergrond, stemt tot dankbaarheid.
Ich wsparcie, często w ciszy i na drugim planie, wzywa do wdzięczności.

Pełny tekst wystąpienia można znaleźć  tutaj, a poniżej wersja wizualna :)


I co myślicie o orędziu? Słuchacie w ogóle tego typu wystąpień? Ja przyznam się Wam, że średnio mnie treść interesuje, gdyż takie przemówienia zawierają mnóstwo okrągłych wyrażeń i pięknych słów, a konkretów w nich mało. Ale językowo to ciekawy materiał - właśnie dzięki owym zgrabnym sformułowaniom! Jeśli zaś uczyć się języka, to od najlepszych - po królewsku ;) 

środa, 25 grudnia 2013

Kerst - Boże Narodzenie i kolędowanie po holendersku

I wreszcie mamy święta -  Kerst, Kerstmis, Kerstfeest - wiele nazw - zawsze jednak chodzi o Boże Narodzenie. Jak jest obchodzone w Holandii? Pod wieloma względami podobnie jak w Polsce - też jest choinka (de kerstboom), szopka (de kerststal) i inne ozdoby świąteczne w wielu domach. Holendrzy również spędzają ten czas zazwyczaj w gronie rodziny, ale nie dzielą się opłatkiem. Wyprawiają za to uroczysty obiad lub kolację (het kerstdiner), na który składają się wytworne dania zazwyczaj mięsne - jak indyk, królik, bażant lub sarna. Gwiazdor (de kerstman) także czasem przychodzi, jednak nie zawsze przynosi prezenty, gdyż holenderskie dzieci zostały już hojnie obdarowane przez Mikołaja (Sinterklaas) 5. grudnia. I są też kolędy (het kerstlied / kerstliederen), choć w domach rzadko śpiewane, a na ulicach wyparte przez wszechobecne "hamerykanskie" Jingle Bells, można je jednak wciąż usłyszeć na licznych koncertach i w kościołach. A oto kilka z nich:


Nu zijt wellekome jest jedną z najstarszych pieśni bożonarodzeniowych, bo swoimi korzeniami sięga XV wieku. Posiada dwie wersje - katolicką - dłuższą i protestancką - bez zwrotek maryjnych.


De herdertjes lagen bij nachte jest nieco młodszą kolędą, bo pochodzi z XIX wieku. Opowiada o pasterzach, którzy w nocy przyszli oddać pokłon maleńkiemu Jezusowi.


Komt allen tezamen (jak ją nazywają protestanci) lub Wij komen tezamen (według katolików) to pieśń łacińska lecz wciąż popularna w Holandii. Posiada również polskie tłumaczenie (z łaciny), które zaczyna się od słów: O przybywajcie wierni wesoło i z tryumfem. Polskiej wersji nie znam osobiście, ale holenderska całkiem mi się podoba :) (Na marginesie - czyż nie piękne kapelusze mają te chórzystki? ;) ) 


I na koniec współczesna piosenka świąteczna - Kerst voor iedereen

No i jak Wam się podobają holenderskie kolędy? 
A może macie inne swoje ulubione - polskie czy też obcojęzyczne? 
Niezależnie jednak od upodobań życzę Wam wszystkim pięknego kolędowania i radości na ten czas świętowania Bożego Narodzenia :)

Gezegend Kerst voor iedereen!

czwartek, 19 grudnia 2013

Jak składać życzenia na Boże Narodzenie po niderlandzku?

Zbliża się wielkimi krokami Boże Narodzenie. Ale zanim będziemy świętować, trzeba jeszcze wysłać życzenia. I to niekoniecznie do tych, którzy mieszkają daleko. W Holandii również sąsiedzi składają sobie życzenia listownie za pomocą kartek wrzucanych do skrzynek. Miło jest dostawać, jednak gdy chcemy sami wysłać świąteczne pozdrowienia pojawia się pytanie - co napisać? Zdarzało mi się otrzymywać kartki zupełnie bez tekstu (nawet tego drukowanego), a jedynie z podpisem nadawcy ;)  Zazwyczaj jednak obok obrazka widniało kilka słów. Np.: 

Prettige kerstdagen
Fijn kerstfeest

Te dwa powyższe zwroty są najczęściej używane. Wcześniej były kojarzone z protestantami, którzy w takich sposób właśnie składali sobie życzenia. Katolicy w przeszłości mówili raczej:

Zalig kerstfeest
Zalige kerstmis

Dziś ten podział nie jest już tak wyraźny, choć swoją drogą, wciąż zadziwia mnie, ile nawiązań do religii wciąż funkcjonuje w tak ateistycznym państwie jak Holandia. Ale wracajmy do życzeń. Można również napisać coś więcej i życzyć od razu szczęśliwego nowego roku:

Prettige kerstdagen en een gelukkig nieuwjaar

Albo rozpisać się zupełnie poetycko:

Buiten in de donkere nacht
begint een ster te stralen
met een wonderbare kracht
het is niet te verklaren
met Hem die is verwacht 
zal er vrede op aarde neerdalen
(http://www.gedachten-gedichten.nl)

Lub też trochę bardziej bezpośrednio:

Wij wensen met heel ons hart
dat jullie Kerstmis zal zijn zolas het hoort:
wat warmte in de koude winter
een lichtje in de duisternis 
Veel geluk in 2014!
(http://www.gedachten-gedichten.nl)

W razie potrzeby zasoby internetu służą pomocą. A tym, którzy będą wysyłać życzenia drogą elektroniczną polecam stronę http://www.kerstplaatjes.nl z ruchomymi obrazkami, takimi jak ten:


czwartek, 12 grudnia 2013

Która godzina? - określenie czasu w języku niderlandzkim

Jak ten czas leci... znów tydzień śmignął koło nosa. No właśnie - dziś będzie o czasie. A dokładnie o godzinach i minutach. Jak to opowiedzieć po niderlandzku? Holendrzy tłumaczą to tak:

Een dag bestaat uit 24 uur
Een uur bestaat uit 60 minuten
Een uur bestaat uit 4 kwarten (kwartieren).
Een minuut bestaat uit 60 seconden

 I z powyższego tekstu każdy już się domyślił, co oznaczają pogrubione wyrazy: 
het uur - godzina 
het kwart - kwadrans 
het kwartier - kwadrans
de minuut - minuta 
de seconde - sekunda 
bestaan uit - składać się z, powstawać z 

Teraz znając liczebniki i podstawowe określenia czasu, możemy odpowiedzieć na pytanie:

Hoe laat is het? - Która godzina?

Het is vijf uur. 
Jest godzina piąta / siedemnasta.

Het is kwart over vijf. 
Jest kwadrans po piątej / siedemnastej.

Het is vijf voor half zes. 
Jest za pięć wpół do szóstej / osiemnastej.

Het is half zes. 
Jest wpół do szóstej / osiemnastej.
Het is vijf over half zes.
Jest pięć po wpół do szóstej / osiemnastej.

Het is kwart voor zes.
Jest za kwadrans szósta / osiemnasta.

Het is tien voor zes.
Jest za dziesięć szósta / osiemnasta.






Widać tu, że minuty są określane  zarówno w stosunku do pełnej godziny ("za dziesięć szósta") jak i do półgodzin ("pięć po wpół do szóstej") - wszystko zależy od tego, gdzie wskazówka minutowa ma bliżej ;) Zależność tę przedstawia poniższe koło:

A na koniec zapraszam na krótki filmik pt.: Hoe laat is het? Sprawdźcie sami, czemu czasem lepiej nie afiszować się ze swoją niewiedzą... ;) 


czwartek, 5 grudnia 2013

Sinterklaasavond - czyli o Mikołaju, wierszykach i wykastrowanym kogucie

No i nadszedł długo oczekiwany (zwłaszcza przez dzieci) dzień 5. grudnia. Mali i duzi Holendrzy świętują dziś wieczorem Mikołajki (Sinterklaasavond lub pakjesavond). Spotykają się w gronie rodziny i przyjaciół, obdarowują się prezentami i korzennymi łakociami. Forma świętowania zmieniała się przez lata, jednak sam zwyczaj był znany już w XVII wieku, o czym świadczy choćby ten obraz: 
Jan Steen, Het Sint Nicolaasfeest, ok. 1663r. (Wikimedia Commons)
Ważny element mikołajkowej tradycji stanowią wierszyki (Sinterklaasgedichten). Najlepiej, gdy są tworzone samodzielnie, choć w obecnej dobie internetu nawet ci mniej zdolni mają skąd czerpać pomysły. Krótkie, zazwyczaj rymowane, dowcipnie lecz z sympatią wskazują na słabości adresata, chwalą jego talenty lub - dołączone do upominku - opisują jego przeznaczenie. Przyznaję, że bardzo mi się ten zwyczaj podoba - taki wierszyk to wszak prawdziwy prezent od serca, dostępny bez względu na zasobność portfela obdarowującego. A oto przykład takiego podarunku dla miłośnika Facebooka, gdzie obok szeregu zalet  "fejsbukowania" znajduje się i przestroga, by nie zapominać o realnych kolegach i znajomych: 

Op Facebook is echt van alles te doen
Van vrienden heb je een legioen
Bij grappige foto's lig je soms in een deuk
Daaronder schrijf je 'ik vind dit leuk'.


Je prikbord hangt iedere dag weer vol
Met briefjes van vrienden, zomaar voor de lol
Alles gooit iedereen daar maar neer
Geklets en gebabbel over en weer


Leuk en ontspannend, dat is het met name
Maar veel goede vrienden komen ook wel eens samen
Vergeet dus niet je echte maten
Hopelijk heb jij dat in de gaten

Innym elementem nieodłącznie związanym z Mikołajkami są piosenki - rozbrzmiewające wszędzie wprawdzie już od momentu przybycia Mikołaja do Holandii w drugiej połowie listopada, jednak dziś ich popularność osiąga apogeum. Oto jedna z nich: 


Treść piosenek - jak łatwo przewidzieć - nawołuje Mikołaja do rozdawania prezentów. Czasem niektóre z nich, zwłaszcza te bardziej leciwe, zawierają szalenie dziwne określenia i sami Holendrzy nie zawsze wiedzą, co one oznaczają! Np.: moja ulubiona Sinterklaas Kapoentje: 


Nie ma w Holandii dziecka, które umiejąc mówić, nie znałoby tej krótkiej piosenki. Krótka, śpiewna, łatwo zapadająca w pamięć. Jej tłumaczenie wygląda tak: 

Mikołaju Kapoentje
Wrzuć coś do mojego bucika
Wrzuć coś do mojego kozaka
Dziękuję, Mikołajku! 

Tylko co to znaczy Kapoentje? Otóż jest kilka wyjaśnień. Niektórzy uważają, iż to zdrobniałe określenie łobuza, inni widzą tu nazwę czerwonej spódnicy i nawiązanie do stroju Mikołaja, jeszcze inni stwierdzają po prostu, iż to jedynie rym do słowa schoentje - bucik. Jednak najdziwniejszym jest tłumaczenie słowa kapoen jako.... wykastrowany kogut! Nie jestem pewna, jak pojmuje je sam adresat piosenki, jednak nie sądzę, żeby akurat to ostatnie rozumienie wzmagało jego hojność ;) 

Piękny jest ten mikołajkowy czas - pełen niecierpliwego oczekiwania, tajemnicy, niespodzianek i słodkości. Aż przypomniało mi się własne dzieciństwo - drobiazgi pod poduszką i coroczne próby nakrycia Mikołaja (a potem rodziców;) ) na gorącym uczynku. To święto ma swój urok niezależnie od tego, jak i gdzie jest obchodzone.

A Wy świętujecie Mikołajki? 

Źródła: 


wtorek, 26 listopada 2013

Nie zauważyli, że nie żyje od 10 lat...

21 listopada b.r. w jednym z domów w Rotterdamie policja znalazła ciało kobiety, która zmarła 10 lat temu śmiercią naturalną w wieku 74 lat. Jak to się stało, że tak długo czekała na pogrzeb? 

Gdyby nie roboty drogowe....
Pracownicy, którzy wykonywali prace na ulicy przed domem kilkakrotnie próbowali skontaktować się z mieszkanką, a gdy po kolejnym dzwonku do drzwi nie uzyskali żadnej odpowiedzi, poinformowali policję. Ta wszedłszy do środka znalazła najpierw całą stertę nieotwartej poczty pod drzwiami (w Holandii większość domów zamiast skrzynek ma po prostu otwór w drzwiach, przez który listy i reklamy są wrzucane do mieszkania), a następnie natrafiła na martwe ciało kobiety.

I nikt nie zauważył? 
Nikt. Sąsiedzi bardzo rzadko ze sobą rozmawiali. Nie spostrzegli braku starszej pani. I nie czuli żadnego nieprzyjemnego zapachu. "To wciąż jest dziwna myśl" - powiedziała jedna z sąsiadek - "dzielą nas tylko dwie cegły a moje dzieci spały cały czas tuż obok". Kobieta miała wszelkie płatności uregulowane automatycznie  - na konto przychodziła emerytura, a rachunki były  opłacane stałymi poleceniami zapłaty.
Początkowo wydawało się również, iż nie ma żadnych krewnych, jednak kilka dni temu zgłosiła na policję córka. Na pytanie, czemu nie utrzymywała z matką kontaktu, odpowiedziała, iż ta wcale nie chciała jej widzieć. Podobno była niechcianym dzieckiem, urodzonym przez szesnastolatkę, z nieznanego ojca w trudnych czasach na terenie Holenderskich Indii. Córka podejmowała próby kontaktu, jeszcze kilka lat temu przyszła z bukietem na Dzień Matki, ale znów nikt jej drzwi nie otworzył....

Czy to odosobniony przypadek? 
Niestety nie, choć tak długo na odkrycie nie czekał jeszcze w Holandii nikt.  W zeszłym roku znaleziono martwego mieszkańca Amsterdamu po dwóch latach od śmierci. W 2010  mężczyzna z Minnertsga w prowincji Friesland został odkryty po czterech latach. Amsterdamski oddział GGD (odpowiednik naszego Sanepidu) podaje, iż  w ciągu roku znajduje około 35 nieżywych osób w swoich domach.

Nowoczesna dzielnica mieszkaniowa w Rotterdamie (Josh, Wikimedia Commons)
Poruszyła mnie ta historia bardzo. Przede wszystkim widzę tu bolesne relacje rodzinne, które czasem szalenie trudno poukładać. To zawsze zależy od dwóch stron. A czasem dwie strony nawet chcą, tylko nie umieją - rozmawiać, okazywać uczuć. Różnie w życiu bywa.
Z drugiej strony dostrzegam w tej sprawie niechciane skutki daleko posuniętej "grzeczności" i utrzymywania dystansu - bez zapowiedzi nie wpadaj do sąsiada. Chcesz mu podziękować? Lepiej napisz kartkę, nie przychodź osobiście, żeby nie burzyć domowego spokoju. Ma to swoje plusy - nikt cię nie zaskoczy, gdy masz właśnie maseczkę na twarzy i wałki na głowie. Ale i nikt nie zauważy, jak znikniesz, wyjedziesz lub ... umrzesz.

I coWy na to?

Żródła:
http://www.nu.nl/binnenland/3635481/rotterdam-onderzoekt-oorzaak-onopgemerkte-dode.html
http://www.nu.nl/binnenland/3635015/dode-vrouw-lag-al-tien-jaar-in-woning-rotterdam.html
http://www.nu.nl/binnenland/3637732/geen-gemeentelijke-uitvaart-onopgemerkte-dode-rotterdamse.html
http://www.trouw.nl/tr/nl/4492/Nederland/article/detail/3550218/2013/11/23/Hoe-kon-Rotterdamse-10-jaar-onopgemerkt-dood-in-huis-liggen.dhtml
http://www.trouw.nl/tr/nl/4492/Nederland/article/detail/3550123/2013/11/23/Dochter-dode-vrouw-Rotterdam-Ze-wilde-mij-niet-zien.dhtml

czwartek, 21 listopada 2013

Zaimki zwrotne w języku niderlandzkim

Zaimek zwrotny (het wederkerend voornaamwoord, het reflexief pronomen) w języku polskim jest jeden - się. Ja myję się, ty myjesz się, oni myją się itd. Holendrzy w tym względzie mają bardziej rozbudowane słownictwo ;) Przyjrzyjmy się bliżej temu zaimkowi. 

zich wassen - myć się

ik was me
jij wast je
hij / zij / het wast zich
u wast zich

wij wassen ons
jullie wassen je
zij wassen zich

Może się teraz zrodzić pytanie, czy polskie czasowniki z zaimkiem "się" pozostają zwrotne również w języku niderlandzkim? Zazwyczaj tak. Oto kilka przykładów:

zich bemoeien - wtrącać się
zich ergeren - złościć się
zich gedragen - zachowywać się
zich schamen - wstydzić się
zich vergissen - pomylić się
zich verslikken - zakrztusić się
zich verspreken - wygadać się, powiedzieć za dużo

Wyjątek stanowi tutaj słówko leren  - uczyć się. Jak widać czasownik ten jest zwrotny tylko w języku polskim.

piątek, 8 listopada 2013

Film "Het zakmes" - "Scyzoryk"

Plucha za oknem, wiatr i chłód - co więc robić w długie listopadowe wieczory? Oglądać filmy  - po holendersku, oczywiście :) Znalazłam niedawno na YT piękny film, określany w kategoriach "dla dzieci", jednak ja nazwałabym go filmem rodzinnym, bo sama, choć już od dawna wykroczyłam poza granicę dzieciństwa, bawiłam się przednie oglądając "Het zakmes". 
O czym ta historia? O przyjaźni Tima i Meesa, która przechodzi ciężką próbę, gdy Tim się wyprowadza. Zapomina jednak o swoim scyzoryku, schowanym w pośpiechu przed nauczycielką  do kieszeni przyjaciela. Po odkryciu u siebie cennego skarbu Mees postanawia odnaleźć Tima i zwrócić mu jego własność. 
Film jest z 1992 roku, jednak "pachnie" dużo starszą Holandią, kiedy to chłopcy nosili marynarki do krótkich spodenek i podkolanówek, a w szkole wszyscy drżeli przed nauczycielką i powtarzali grzecznie: "Ja, juf". 
"Het zakmes" ma jeszcze jedną zaletę - proste słownictwo, bo przecież pierwotnymi odbiorcami miały być dzieci. To wielkie ułatwienie dla uczących się niderlandzkiego. Kolejnym plusem jest fakt, iż w filmie Mees często pyta dorosłych, co znaczą dane wyrażenia, których nie rozumie, jak np.: "retour afzender". I znów można się czegoś nauczyć - niby przy okazji, lekko, łatwo i przyjemnie :) 

Na zachętę wstawiam krótki fragment filmu:


A może ktoś z Was już go oglądał? Jak Wasze wrażenia? 

poniedziałek, 4 listopada 2013

Teraz (nu) i wtedy (toen) w języku niderlandzkim

Dziś zajmę się dwoma słówkami:
nu - teraz 
toen - kiedy, wtedy, zaraz potem (używamy tylko do mówienia o przeszłości)

Słówka te inaczej zachowują się w zdaniu prostym, a inaczej w złożonym. Kiedy budujemy krótkie zdanie z nu lub toen, stosujemy inwersję (podmiot idzie za orzeczeniem):

Nu ben ik klaar. Teraz jestem gotowy.
Toen ging hij weg. Potem wyszedł.

Ale kiedy tworzymy zdania złożone, stosujemy szyk końcowy w zdaniu podrzędnym (de bijzin):

Nu ik helemaal gezond ben, kan ik weer aan de slag. 
(bijzin)                                   (hoofdzin)
Teraz kiedy jestem całkowicie zdrowy, mogę znów wrócić do pracy.

Toen ik klein was, speelde ik met mijn oma.
(bijzin)                        (hoofdzin)
Kiedy byłam mała, bawiłam się z moją babcią. 

To tyle z poniedziałkowej gramatyki. Następnym razem zaproszę Was na film :) 

poniedziałek, 28 października 2013

Skróty w języku niderlandzkim

W nawiązaniu do prośby jednego z Czytelników  prezentuję dziś kilkanaście najbardziej popularnych skrótów holenderskich (afkortingen) tzn. nie zawsze pochodzących z języka niderlandzkiego, jednak często przez Holendrów używanych: 

a.u.b. - alstublieft - proszę

a.s. - aanstaande - przyszły,

b.v. - bijvoorbeeld - na przykład

d.w.z - dat wil zeggen - to znaczy

enz. - enzovoort - i tak dalej

geb. - geboren - urodzony, z domu

excl. - exclusief - wyłącznie

incl. - inclusief - włącznie

OMG - Oh My God - o mój Boże (wyraz zdziwienia, zaskoczenia, używany głównie w mediach społecznościowych)

i.v. m. - in verband met - w związku z

n.v.t - niet van toepassing - nie dotyczy

m.i.v. - met  ingang van - począwszy od

MVG lub mvg - met vriendelijke groeten - z przyjaznym pozdrowieniem, pozdrawiam

o.a. - onder andere - między innymi

s.v.p. - s'il vous plait - proszę

V.V.V. - Vereniging voor Vreemdelingenverkeer - Informacja Turystyczna

Może przychodzą Wam jeszcze do głowy jakieś inne skróty, których tu nie wymieniłam, a widzicie (słyszycie) je często?

wtorek, 22 października 2013

O wybielaniu Czarnego Piotrusia czyli rasizm po holendersku

Trochę ciężko się tu zrobiło od nadmiaru gramatyki, więc dziś proponuję lżejszy temat na początek nowego działu Wieści z Holandii. Czym żyją dziś Niderlandy? Czarnym Piotrusiem, którego chcą "wybielić". Ale zacznijmy od początku.

Kto to jest Czarny Piotruś? 
Zwarte Piet czyli Czarny Piotruś to pomocnik Świętego Mikołaja (Sinterklaas). Według legendy co roku przypływają parowcem z Hiszpanii do Holandii już w listopadzie. Wydarzenie to jest świętowane za każdym razem w innym mieście. W tym roku Święty Mikołaj zawita do Groningen 16. 11. i od tego dnia dzieci będą mogły wystawiać na noc buciki a rankiem znajdować w nich drobne upominki - niezbity dowód, że Sinterklaas przechodził w pobliżu. Kuluminacją świętowania jest pakjesavond - wieczór 5. grudnia, kiedy to rodziny schodzą się razem, obdarowują się podarunkami i - co równie ważne - wierszykami własnego autorstwa. Sinterklaas z pomocnikami przychodzi również do szkół, przedszkoli, spaceruje po ulicach i rozdaje korzenne kuleczki (pepernoten lub kruidnoten). Starsze dzieci, które odkryły już brutalną prawdę o Świętym Mikołaju (nie istnieje, niestety...) same chętnie w okresie mikołajkowym "robią się" na Czarnego  i wyglądają mniej więcej tak: 

Sinterklaas i Zwarte Piet
(Tenorio81, Wikimedia Commons)
Czarny Piotruś to rasizm!
Tak stwierdził kilka lat temu Quinsy Gario, kiedy to ktoś nazwał jego matkę Czarnym Piotrusiem ze względu na kolor skóry. I od tego się zaczęło - protesty na Facebooku, strona internetowa, a obecnie niemal całe społeczeństwo podzieliło się na dwa obozy. Przeciwnicy chcą zmiany wyglądu Piotrusia, bo to oznaka nierównego statusu - czarny pomocnik pomaga białemu Mikołajowi. Poza tym zgodnie z przekazem Piter jest czarny od sadzy, bo odwalał za Świętego brudną robotę wchodzenia do domów przez kominy - kolejny znak poniżenia i budzenie skojarzenia: czarny = brudny. Zwolennicy nie widzą tu rasizmu, podkreślają natomiast wagę holenderskiej tradycji i znaczenie wieczoru prezentów, jako najważniejszego święta w całym roku dla większości Holendrów. A burmistrz Amsterdamu, van der Laan, ma niemały orzech do zgryzienia. Jako organizator największego korowodu mikołajkowego, który gromadzi 300.000 widzów musi zadbać o bezpieczeństwo, tymczasem konflikt narasta, a wraz z nim i prawdopodobieństwo ulicznych protestów. Bezpośredni organizatorzy są skłonni zmienić "image" Piotrkowi, ale nie w tym roku, gdyż przygotowania idą pełną parą i nie ma już czasu na duże zmiany. Proponują rozmowy w styczniu.

ONZ bada Czarnego

Całą dyskusją zainteresowała się Organizacja Narodów Zjednoczonych. Oficjalnego werdyktu jeszcze nie wydała, jednak niejaka Verene Shepherd, jedna z członków grupy zajmującej się tą sprawą oświadczyła, iż "grupa nie może zrozumieć, dlaczego Holendrzy nie widzą, że to krok w tył, w kierunku niewolnictwa"  i wezwała premiera Rutte do zniesienia mikołajkowego święta. Premier dyplomatycznie stwierdził już wcześniej, iż takie rzeczy nie leżą w gestii rządu, lecz społeczeństwa. Większość społeczeństwa zaś nie ma nic do Czarnego Piotrusia, skoro wg badań opinii publicznej ponad 90% nie widzi w nim niewolnika i nie chce zmiany jego wyglądu. Wygląda więc na to, iż przeciwnicy mają małe poparcie społeczne, za to sporą siłę przebicia, skoro zaangażowali nawet ONZ.

I co Wy na to? 
Czy Czarny Piotruś to faktycznie przejaw rasizmu? Czy tylko wyolbrzymiony problem? 

Źródła:
http://www.nrc.nl/nieuws/2013/10/18/sinterklaasorganisaties-bereid-tot-aangepast-uiterlijk-zwarte-piet/
http://www.nrc.nl/nieuws/2013/10/17/van-der-laan-wil-sinttraditie-geen-geweld-aandoen/
http://www.intochtsinterklaas2013.nl/
http://zwartepietisracisme.tumblr.com/veelgesteldevragen
http://www.nu.nl/binnenland/3608347/vn-onderzoeker-pleit-afschaffen-sinterklaasfeest.html

piątek, 18 października 2013

Spójniki w języku niderlandzkim cz. 4 - omdat, zodat, totdat, doordat, hoewel, mits, tenzij

Znowu spójniki? Znowu. Bo tez sporo ich jest. Nie będę pisać o wszystkich, ale dzisiejszym postem zamierzam zakończyć ten cykl zawierający te najważniejsze, najczęściej używane. A więc do dzieła! 

omdat - ponieważ, bo (wskazuje przyczynę lub powód)

Ik kan je vandaag niet bellen omdat mijn telefoon kapot is. 
Nie moge do ciebie dziś zadzwonić, bo mój telefon jest zepsuty.

zodat - tak więc, żeby, aby

Ik pas graag op je kind zodat jij kan lezen. 
Zaopiekuję się chętnie twoim dzieckiem, tak żebyś mógł poczytać. 

Ten spójnik wskazuje na pewną konsekwencję działania, dlatego nie można zaczynać zdania od zodat. 

totdat - aż do; do; dopóki 

Ik blijf hier totdat jij terugkomt
Zostanę tu dopóki nie wrócisz.

doordat - ponieważ; przez to, że; (wskazanie przyczyny)

Doordat de dakgoot verstopt was, is het dak van het huis bezweken onder het gewicht aan regenwater. 
Ponieważ rynna była zatkana, pod ciężarem wody deszczowej  zarwał się dach domu.

hoewel - chociaż

Ik spreek geen Engels hoewel ik nu in Engeland woon. 
Nie mówię po angielsku, choć mieszkam teraz w Anglii.

mits - pod warunkiem, że

Ik kan je meenemen mits jij op tijd komt
Mogę cię zabrać pod warunkiem, że przyjdziesz na czas.

tenzij - chyba że

Ik neem je mee tenzij jij te laat komt.
Zabiorę cię ze sobą, chyba że przyjdziesz za późno. (Wtedy cię zostawię).

Wszystkie powyższe spójniki wymagają szyku końcowego w zdaniu podrzędnym, dlatego właśnie wyróżniłam orzeczenia pogrubioną czcionką, żeby ta zasada lepiej w pamięć zapadła.

I to tyle w kwestii spójników :) Do przeczytania w kolejnym, lżejszym poście :)

środa, 16 października 2013

Niderlandzki internautów - nieformalne skróty

Człowiek (czytaj: obcokrajowiec w Holandii) uczy się ciężko poprawnej pisowni,  gramatyki niderlandzkiej. Poświęca wiele czasu na wyrobienie nawyku używania szyku przestawnego, tak nielogicznego dla normalnego człowieka (czytaj: Polaka). Stara się zapamiętać, czy ten rzeczownik ma rodzajnik de czy het. A potem otwiera internet i na różnych forach dyskusyjnych lub portalach społecznościowych czyta takie oto kwiatki: 

lkkr zamiast  lekker - miło, przyjemnie, smacznie
ff zamiast even - tylko
mn zamiast mijn - mój
'k zamiast ik - ja
ikke zamiast ik - ja
idd zamiast inderdaad - rzeczywiście
'm zamiast hem - jego, nim
zamiast het - to

I do tego notoryczne opuszczanie podmiotu a czasem nawet (o zgrozo!) i części orzeczenia:

leuke middag gehad - zamiast Ik heb leuke middag gehad. 

I co robi normalny człowiek? Chowa gramatykę do kieszeni, upraszcza sobie życie i od tej pory  na swoim profilu też pisze normalnie (czytaj: jak wszyscy Holendrzy) ;)

PS. A może znacie więcej takich internetowych kwiatków? Komentarze mile widziane :)

PS. 2. Znalazłam własnie bardzo sprytną stronę do tłumaczenia holenderskich skrótów smsowych, facebookowych itp.: http://www.sms-woordenboek.nl/

środa, 9 października 2013

Zaimki osobowe w języku niderlandzkim

Dziś na specjalną prośbę przedstawiam zaimki osobowe (het persoonlijke voornaamwoord, het pronomen). 
W języku polskim zaimki odmieniają się przez przypadki, np.: ja - mnie, mi, mną; ty - ciebie, tobie, tobą, itd. tak więc jeden zaimek ma przynajmniej jeszcze trzy inne formy. W niderlandzkim sprawa jest prostsza, gdyż są tylko dwie formy:

1) forma podmiotowa - subjectvoorm - używana w zdaniu jako podmiot, np.:

Ik heb het al gedaan. Ja to już zrobiłem.

ik - podmiot, subjectvoorm

2) forma przedmiotowa - objectvoorm - używana do określenia przedmiotu działań, np.:

Ik heb hem een fles wijn gegeven. Dałem mu butelkę wina.

hem - przedmiot (obiekt) działań, objectvoorm

Tak więc dla każdego zaimka w formie podstawowej wystarczy zapamiętać jedynie właściwy odpowiednik wg poniższej tabeli:


onderwerp (subjectvoorm)


voorwerp (objectvoorm)
ik
mij (me)*
jij
jou (je)*
hij
hem
zij
haar
het
het
u
u
wij
ons
jullie
jullie
zij
hen / hun / zij**

* forma w nawiasie jest mniej formalna

** Formy hun i hen używamy mówiąc o osobach, zij - o rzeczach.

Kiedy hun? A kiedy hen? To zależy od tego jak skonstruujemy zdanie, np.:

Ik geef de brief aan hen. - po przyimkach (np.: aan, voor itd.) używamy hen.

Ik geef hun de brief. 

Obydwa zdania znaczą to samo: Daję im list.

Niektórzy językoznawcy (np.: www.onzetaal.nl) dopuszczają jednak w razie wątpliwości (hun czy hen) użycie zij w mniej formalnych tekstach lub w mowie.

No i jak? Rozjaśniłam trochę? :)


środa, 2 października 2013

Spójniki w języku niderlandzkim cz. 3 (terwijl, nadat, voordat, sinds, zodra)

Dziś przedstawiam kolejną garść spójników określających zależności czasowe. Te niżej wymienione łączą zdanie nadrzędne (de hoofdzin) z podrzędnym (de bijzin). W zdaniu nadrzędnym orzeczenie zawsze stoi obok podmiotu, natomiast w zdaniu podrzędnym występuje szyk końcowy - orzeczenie ląduje na końcu zdania.

Przyjrzyjmy się przykładom:

terwijl - podczas

Ik was in de keuken terwijl mijn zoon  in de tuin speelde.
     (hoofdzin)                       (bijzin)
Byłam w kuchni, podczas gdy mój syn bawił się w ogrodzie.

mijn zoon - podmiot
speelde - orzeczenie

nadat - po tym, jak 

Zij vertrok nadat zij afscheid had genomen
 (hoofdzin)                       (bijzin)
Wyruszła po tym jak się pożegnała.

voordat - zanim

Kinderen kunnen al glimlachen voordat ze kunnen spreken.
 (hoofdzin)                                      (bijzin)
Dzieci potrafią się uśmiechać zanim nauczą się mówić.  


sinds - od

Sinds ik het weet, ben ik* een stuk rustiger. 
(bijzin)                  (hoofdzin)
Odkąd o tym wiem, jestem trochę spokojniejszy.

zodra - jak tylko

Zodra zij vrij waren, gingen ze* naar huis. 
(bijzin)                 (hoofdzin)
Jak tylko byli wolni, poszli do domu.

*Tutaj widzimy, że możemy zacząć również od spójnika i zdania podrzędnego, ale w takiej sytuacji w zdaniu nadrzędnym następuje inwersja - zamiana miejsca podmiotu i orzeczenia (ben ik, gingen ze).


środa, 25 września 2013

Słowo, którego Holendrzy nie lubią

Są takie słowa, które - choć powszechnie obecne w języku - nie cieszą się sympatią Holendrów. Do tego grona należy słówko "musieć", a konkretnie druga osoba liczby pojedynczej "musisz". Społeczeństwo demokratyczne, wysoko ceniące wolność, swobodę osobistą i tolerancję nie lubi słuchać, co musi zrobić. Toteż w rozmowach bezpośrednich raczej nie usłyszysz tego nakazującego czasownika. I nie jest też wskazane używanie go w celach motywujących, bo taka motywacja na Holendrów nie działa, albo działa odwrotnie do zamierzonego celu ;) Czego zatem możemy się spodziewać? Grzecznych, okrągłych zwrotów w stylu:

Wil je even...? - Czy mógłbyś...? Czy zechciałbyś ... ?

Zou je even willen ... ? - jeszcze grzeczniejsza i dłuższa forma "Czy zechciałbyś...?"
Vind je het niet erg om...? - Czy nie będzie dla ciebie zbyt ciężkie (zrobienie czegoś) ...?

Warto pamiętać, że taki uprzejmy zwrot choć wygląda jak pokorna prośba, w rzeczywistości bywa czasem zakamuflowanym nakazem, więc twój holenderski rozmówca nie spodziewa się odmowy ;)

Zwroty te, choć dłuższe, mają dwie zasadnicze zalety. Po pierwsze - jeśli nauczysz się początkowego zwrotu na pamięć, z miejsca robisz dobre wrażenie i masz większą szansę na uzyskanie tego, o co prosisz. Po drugie - masz więcej czasu na poprawne skonstruowanie końcówki zdania, a czasem nawet nie musisz tego robić, bo rozmówca zrozumie z kontekstu lub gestów, o co ci chodzi.


czwartek, 19 września 2013

Spójniki w języku niderlandzkim część 2. (of)

Dziś krótkie przedstawienie słówka of . Ma ono dwa znaczenia:

1) of - lub, albo
Anna is in een restaurant of zij is in een winkel.
Anna jest w restauracji albo ona jest w sklepie.

W takiej sytuacji używamy szyku prostego, czyli najpierw podmiot (zij) potem, orzeczenie (is).

2) of - czy
Ik weet niet of ik nog van hem hou.
Nie wiem, czy go jeszcze kocham. 

Tutaj orzeczenie (hou) ląduje na końcu zdania.


środa, 4 września 2013

Spójniki w języku niderlandzkim - część 1. (en, want, dus, maar)

Spójniki (de conjuncties, de voegwoorden) łączą ze sobą zdania.
Dziś przedstawiam cztery spójniki, które łączą ze sobą zdania równorzędne (de hoofdzin + de hoofdzin), a więc występuje po nich szyk prosty - czyli najpierw podmiot (het onderwerp), potem orzeczenie (de persoonsvorm). Jak to wygląda w praktyce? Ano tak:

en - i

Het was mooi weer gisteren en wij gingen naar buiten. 
Wczoraj była ładna pogoda i poszliśmy na dwór.

wij - het onderwerp - podmiot
gingen - de persoonsvorm - orzeczenie

want - bo, ponieważ

Wij gingen gisteren naar buiten want het was mooi weer.
Poszliśmy wczoraj na dwór, bo była ładna pogoda.

het - het onderwerp 
was - de persoonsvorm

maar - ale, lecz

Het regende vanochtend maar wij gingen toch naar buiten.
Z rana padał deszcz, ale my i tak wyszliśmy na dwór.

dus - więc

Het was mooi weer gisteren dus wij gingen naar buiten. 
Wczoraj była ładna pogoda, więc wyszliśmy na dwór.

Proste, prawda? Holendrzy przywiązują dużą wagę do szyku wyrazów w zdaniu (de woordvolgorde). Nadaje to mowie swoistą melodię i jest dla nich tak ważne, jak dla nas ortografia ;) Bardziej będzie to widoczne, kiedy zapoznamy się z kolejnymi spójnikami - wymagającymi szyku przestawnego. Ale o tym - innym razem ;)

czwartek, 29 sierpnia 2013

Holenderskie sery

Holendrzy specjalizują się i lubują w żółtym serze (de kaas). Dlatego wchodząc do zwykłego supermarketu w Holandii na półce z żółtym serem znajdziemy co najmniej kilkanaście gatunków tegoż. Czym się one różnią, poza marką? Na co zwrócić uwagę kupując ser?  Przede wszystkim na czasem dojrzewania i zawartość tłuszczu.

1) Czas dojrzewania można rozpoznać po następujących opisach:
jong - młody, dojrzewał 4 tygodnie (miękki, jasnożołty)
jong belegen - młody - przeleżały, 8 - 10 tygodni
belegen - przeleżały, 16 - 18 tygodni
extra belegen - długo przeleżały, 7 - 8 miesięcy
oude kaas - stary ser, 10 - 12 miesięcy (twardy, podczas jedzenia skrzypi w zębach).

2) O zawartości tłuszczu informuje nas napis np.: 20+ (bardzo chudy ser), 60+ (śmietankowy). Nie jest to jednak procent tłuszczu w całym serze, a jedynie w części suchej tego sera (tej części po odciągnięciu wody). Trochę to skomplikowane ;) Niemniej jednak oznacza to, że np.: ser Brie 60+, który ma 40% wody i 60% masy suchej, zawiera w rzeczywistości 36% tłuszczu (60% x 60% = 36%).

I jeszcze kilka zdjęć z serowego świata:
Ser Gouda (Ranveig, Wikipedia Commons)
To najpopularniejszy rodzaj, dzięki któremu o mieście Gouda słyszeli chyba wszyscy ;) 
Do produkcji 1 kg sera potrzeba 10 l mleka.

Gouda, rynek  (Wikipedia Commons)
A tak sprzedawano sery kiedyś. Dziś targi sera istnieją głównie jako atrakcja turystyczna. 
Jeden taki krążek waży 15 kg! 

Sklep z serami (Gouwenaar, Wikipedia Commons)
Dziś sery kupuje się w takich oto sklepach, jak ten powyżej. 

Ser Edamski (Wikipedia Commons)
Ten ser też wygląda znajomo, prawda? Pochodzi z miasteczka Edam. Waga takiej kuli to ok 1,7 kg. 

Ser z Lejdy (Edwtie, Wikipedia Commons)
A tutaj widzimy ser jest z kminkiem - gratka dla prawdziwych smakoszy ;) 

Ser z pesto (dekaasfabriek.nl) 
To już bardziej nowoczesny ser, z dodatkiem pesto. 

Ser z ziołami (goudsecheeseshop.nl)
Jest też ser czerwony, również z pesto, a ponadto zawiera jeszcze pomidory, paprykę i zioła. 

I tak można wymieniać bez końca. Dziś każdy może sobie wybrać swój własny smak. Mi najbardziej odpowiadają sery młode, tradycyjne, bez dodatków. Jakiś czas temu zauważyłam, że nawet polskie supermarkety sprowadzają holenderskie sery. Wybór jest wtedy nieco mniejszy, zawsze to jednak okazja do poznania innego kawałka świata własnym językiem ;) 

A Wy lubicie ser? Macie swojego faworyta wśród serowych produktów?