środa, 24 lipca 2013

Jak się osłuchać z językiem holenderskim

Kiedy przyjechałam do Holandii i usłyszałam ten gardłowy, charkoczący język, byłam zdziwiona, że w ogóle można się tak porozumiewać ;) Ja nie rozróżniałam żadnych wyraźnych dźwięków, nie wyodrębniałam słów - wszystko brzmiało jak bełkot. Znajomi polecali - oglądaj telewizję. Do tego jednak podeszłam ze sceptycyzmem - poziom seriali jak i większości programów jest jednakowo głupawy zarówno w Holandii jak i w Polsce. Do tego zdarza się, że i dziennikarze robią błędy językowe - a po co uczyć się z błędami?

Znalazłam swój własny sposób - audiobooki (het luisterboek). Mogę słuchać kiedy chcę - robiąc prasowanie lub gotując. No i słownictwo na wyższym poziomie niż w telewizji. Już po kilkunastu godzinach ze słuchawkami na uszach holenderski jakby nabrał kolorów, słowa zaczęły się od siebie różnić, choć znaczenia większości z nich jeszcze wówczas nie znałam.

A czego słuchałam?
Jako jeden z pierwszych wpadł mi w ręce pan Foppe - Meneer Foppe over de rooie. Pokochałam tego nieśmiałego staruszka a jego zabawnych przygód słuchałam w kółko, w sumie  kilkanaście razy i dalej mam go pod ręką.
Pan Foppe
(Rys. Joep Bertrams, www.mennerfoppe.nl)

A potem odkryłam Librivox - witrynę z legalnymi książkami mówionymi nagrywanymi przez wolontariuszy w różnych językach. Tu jest link do literatury niderlandzkiej.

A jakie Wy polecacie metody na oswojenie uszu z obcym językiem?

5 komentarzy:

  1. Jak ktoś ma problem ze słuchaniem to słuchanie płyt cudów nie zdziała. Na mnie działa zdecydowanie jedynie przymus bezpośredni, stres i rzucanie na głęboka wodę. Najlepsze jest obcojęzyczne środowisko pracy. :-)

    Pozdrawiam
    Mariusz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę, że jak ktoś ma problemy ze słuchaniem (percepcją słuchową) to tego słuchania musi być po prostu więcej, żeby "zaskoczyć". I samo słuchanie oczywiście nie wystarczy, żeby się języka nauczyć. Do tego potrzebna jest praktyka, zwłaszcza mówienie, pisanie, czytanie. Ale słuchanie w dużych ilościach jest dobre na początek, na otwarcie uszu.
      Wymienione przez Ciebie motywatory okazały się skuteczne i u mnie ;) Zwłaszcza gdy motywacja wewnętrzna słabła ;)

      Usuń
  2. I można ściągnąć wszystkie czytanki o panu Foppe z tamtej strony za darmo i legalnie?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny sposób na słuchanie :) a co poczęłaś z czytaniem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu zaczęłam czytać - z tym nie miałam problemów, bo zawsze to lubiłam :) Na pierwszy ogień poszły książki dla dzieci.

      Usuń

Podziel się ze mną swoją opinią - z przyjemnością przeczytam Twój komentarz :) Podpisz się jednak proszę, zwłaszcza jeśli oczekujesz odpowiedzi.