wtorek, 31 grudnia 2013

Oliebollen - sylwestrowe pączki

Oliebollen (Wikimedia Commons)
Lubicie pączki?
Retoryczne pytanie - któż ich nie lubi? ;)
Dziś cała Holandia smaży (lub kupuje) te tłuste pyszności, bo jak żegnać stary rok i witać nowy bez pączków? Oliebollen są nieco mniejsze niż nasze "pąki", a zamiast dżemu zawierają rodzynki, kawałki jabłek lub inne dodatki - jak kto woli. I mają więcej soli, niestety, co mi osobiście wcale nie smakowało. Ale można je też zrobić samemu. A oto oryginalny przepis (za ah.nl): 

INGREDIËNTEN - SKŁADNIKI 
1 ei - 1 jajko
500 ml melk - 0,5 litra mleka
500 g bloem - 0,5 kg mąki
1 zakje gedroogde gist - 1 opakowanie suszonych drożdży
1 tl suiker - 1 łyżeczka cukru
1 tl kaneel - 1 łyżeczka cynamonu
1 tl zout - 1 łyżeczka soli (wg mnie to za dużo, ale podaję za oryginałem)
frituurolie - olej do smażenia
poedersuiker - cukier puder

Vulling (optioneel):
Nadzienie (opcjonalnie):
1 citroen,  1 cytryna
1 friszure appel (bijv. jonagold), geschild en in blokjes - 1 kwaskowate jabłko, obrane i pokrojone w kostkę,
100 g rozijnen - 100 g jasnych rodzynków
50 g krenten - 50 g ciemnych rodzynków
50 g sukade, in stukjes - 50 gr sukade (skórki z owoców cytrusowych - w Polsce chyba można zastąpić skórką pomarańczową), w kawałeczkach

BEREIDEN - PRZYGOTOWANIE
Laat het ei en de melk op kamertemperatuur komen. 
Doprowadź jajko i mleko do temperatury pokojowej.
Houd 1 el van de bloem apart. 
Odłóż jedną łyżeczkę mąki na potem. 
Doe voor het basisbeslag de rest van de bloem in een beslagkom en schep de gist, suiker, kaneel en 1 tl zout erdoor. 
Resztę mąki wymieszaj z drożdżami, cukrem, cynamonem i łyżeczką soli w misce. 
Klop het ei los. 
Rozbełtaj jajko.
Maak in het midden van de bloem een kuiltje en schenk het losgeklopte ei erin. 
Zrób w środku mąki dziurkę i wlej tam rozbełtane jajko. 
Schenk al roerend met een houten lepel of kloppend met een mixer de melk erbij. 
Mieszając drewnianą łyżką lub mikserem - dodaj mąkę. 
Blijf roeren of kloppen tot een glad beslag ontstaat. 
Mieszaj, aż ciasto będzie jednolite.
Dek de kom af met vershoudfolie en laat het oliebollenbeslag op een warme, tochtvrije plaats 1 uur rijzen, tot het volume verdubbeld is.
Przykryj ciasto folią i zostaw na godzinę w ciepłym, suchym miejscu, aż ciasto podwoi swoją objętość.
Rasp voor de vulling de gele schil van de citroen en pers de vrucht uit. 
Zetrzyj do nadzienia całą skórkę z cytryny i wyciśnij sok.
Besprenkel de blokjes appel in een kom met citroensap en schud ze om met het citroenrasp, de rozijnen, krenten, sukade en 1 el bloem. 
Spryskaj kawałki jabłka w misce sokiem cytrynowym i posyp skórką z cytryny, rodzynkami (jasnymi i ciemnymi), dodaj sukade i odłożoną wcześniej łyżeczkę mąki. 
Roer de vulling door het beslag en laat rijzen.
Wymieszaj ciasto z nadzieniem i odstaw do wyrośnięcia. 
Verhit in een frituurpan de olie tot 175 °C. 
Podgrzej olej do temperatury 175 °C.
Doop de ijsbolletjestang in de hete olie en schep uit het gerezen beslag een bolletje. 
Zanurz łyżkę do lodów w gorącym oleju i zrób z wyrośniętego ciasta kulkę. 
Laat het bolletje in de hete frituurolie glijden. 
Spuszczaj kulki ostrożnie do gorącego oleju. 
Frituur 4-5 oliebollen tegelijk in ca. 5 min. goudbruin en gaar. 
Smaż 4 do 5 pączków jednocześnie przez około 5 minut, aż będą złotobrązowe. 
Keer de oliebollen halverwege de baktijd, als ze dat niet vanzelf doen
W połowie smażenia obróć pączki, jeśli same tego nie zrobią. 
Neem de bollen met een schuimspaan uit de olie en laat ze in een met keukenpapier bekleed vergiet uitlekken. 
Wyciągnij pączki z oleju i przełóż do durszlaka wyłożonego ręcznikami kuchennymi, żeby odciekły. 
Laat de frituurolie eerst weer op juiste temperatuur komen, alvorens de volgende serie oliebollen te bakken
Doprowadź olej znów do odpowiedniej temperatury zanim zaczniesz smażyć kolejną serię. 
Leg de oliebollen op een schaal en bestrooi ze royaal met poedersuiker.
Przełóż pączki na półmisek i posyp obficie cukrem pudrem. 

Eet smakelijk! 

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Przemówienie Willema - Alexandra z okazji Bożego Narodzenia - kersttoespraak 2013

Królewskie orędzie na Boże Narodzenie 2013 (de kersttoespraak) od kilku tygodni nie jest już żadną tajemnicą, bo w nieznany sposób nagranie wyciekło do Internetu grubo przed planowaną emisją 25. grudnia. To samo zresztą przydarzyło się w zeszłym roku Beatrix ;) Tak więc Ameryki dziś nie odkryję, pisząc iż król w swoim przemówieniu poświęcił sporo uwagi ludziom i relacjom międzyludzkim. Podkreślał ich znaczenie, zwłaszcza w sytuacjach trudnych czy wręcz kryzysowych i dziękował tym, którzy budują mosty między ludźmi  - jako wolontariusze, lekarze, opiekunowie czy twórczy przedsiębiorcy. Zgrabne, poprawne politycznie wystąpienie. 

Skoro orędzie to żadna nowość, czemu zatem o nim wspominam? Bo jest napisane piękną niderlandczyzną. Spójrzmy choćby na te kilka początkowych zdań - pod spodem wolne tłumaczenie:

In de gejaagdheid van het dagelijks leven, vaak gericht op het hier en nu, is Kerstmis een rustpunt; een moment voor bezinning op ons bestaan en op onze relatie met anderen, dichtbij en verder weg.
W codziennym zabieganiu, często ukierunkowanym na tu i teraz, Boże Narodzenie jest punktem spokoju, momentem refleksji nad naszym istnieniem i nad naszymi relacjami z innymi, bliższymi i dalszymi.

Juist met Kerst, toch het feest van het licht, worden we herinnerd aan persoonlijk verlies en verdriet. 
Właśnie w Boże Narodzenie, które choć jest  świętem światła, przypominają nam się osobiste straty i smutki. 

Wie een dierbare heeft verloren, voelt in deze dagen de pijn extra scherp. 
Kto stracił kogoś bliskiego, odczuwa  w tych dniach szczególnie ostry ból.

Het besef opgenomen te zijn in een groter verband van familie en vrienden, kan troost en kracht geven. 
Świadomość bycia włączonym w szersze kręgi rodziny i przyjaciół może dać pocieszenie i siłę. 

Hun steun, vaak in stilte en op de achtergrond, stemt tot dankbaarheid.
Ich wsparcie, często w ciszy i na drugim planie, wzywa do wdzięczności.

Pełny tekst wystąpienia można znaleźć  tutaj, a poniżej wersja wizualna :)


I co myślicie o orędziu? Słuchacie w ogóle tego typu wystąpień? Ja przyznam się Wam, że średnio mnie treść interesuje, gdyż takie przemówienia zawierają mnóstwo okrągłych wyrażeń i pięknych słów, a konkretów w nich mało. Ale językowo to ciekawy materiał - właśnie dzięki owym zgrabnym sformułowaniom! Jeśli zaś uczyć się języka, to od najlepszych - po królewsku ;) 

środa, 25 grudnia 2013

Kerst - Boże Narodzenie i kolędowanie po holendersku

I wreszcie mamy święta -  Kerst, Kerstmis, Kerstfeest - wiele nazw - zawsze jednak chodzi o Boże Narodzenie. Jak jest obchodzone w Holandii? Pod wieloma względami podobnie jak w Polsce - też jest choinka (de kerstboom), szopka (de kerststal) i inne ozdoby świąteczne w wielu domach. Holendrzy również spędzają ten czas zazwyczaj w gronie rodziny, ale nie dzielą się opłatkiem. Wyprawiają za to uroczysty obiad lub kolację (het kerstdiner), na który składają się wytworne dania zazwyczaj mięsne - jak indyk, królik, bażant lub sarna. Gwiazdor (de kerstman) także czasem przychodzi, jednak nie zawsze przynosi prezenty, gdyż holenderskie dzieci zostały już hojnie obdarowane przez Mikołaja (Sinterklaas) 5. grudnia. I są też kolędy (het kerstlied / kerstliederen), choć w domach rzadko śpiewane, a na ulicach wyparte przez wszechobecne "hamerykanskie" Jingle Bells, można je jednak wciąż usłyszeć na licznych koncertach i w kościołach. A oto kilka z nich:


Nu zijt wellekome jest jedną z najstarszych pieśni bożonarodzeniowych, bo swoimi korzeniami sięga XV wieku. Posiada dwie wersje - katolicką - dłuższą i protestancką - bez zwrotek maryjnych.


De herdertjes lagen bij nachte jest nieco młodszą kolędą, bo pochodzi z XIX wieku. Opowiada o pasterzach, którzy w nocy przyszli oddać pokłon maleńkiemu Jezusowi.


Komt allen tezamen (jak ją nazywają protestanci) lub Wij komen tezamen (według katolików) to pieśń łacińska lecz wciąż popularna w Holandii. Posiada również polskie tłumaczenie (z łaciny), które zaczyna się od słów: O przybywajcie wierni wesoło i z tryumfem. Polskiej wersji nie znam osobiście, ale holenderska całkiem mi się podoba :) (Na marginesie - czyż nie piękne kapelusze mają te chórzystki? ;) ) 


I na koniec współczesna piosenka świąteczna - Kerst voor iedereen

No i jak Wam się podobają holenderskie kolędy? 
A może macie inne swoje ulubione - polskie czy też obcojęzyczne? 
Niezależnie jednak od upodobań życzę Wam wszystkim pięknego kolędowania i radości na ten czas świętowania Bożego Narodzenia :)

Gezegend Kerst voor iedereen!

czwartek, 19 grudnia 2013

Jak składać życzenia na Boże Narodzenie po niderlandzku?

Zbliża się wielkimi krokami Boże Narodzenie. Ale zanim będziemy świętować, trzeba jeszcze wysłać życzenia. I to niekoniecznie do tych, którzy mieszkają daleko. W Holandii również sąsiedzi składają sobie życzenia listownie za pomocą kartek wrzucanych do skrzynek. Miło jest dostawać, jednak gdy chcemy sami wysłać świąteczne pozdrowienia pojawia się pytanie - co napisać? Zdarzało mi się otrzymywać kartki zupełnie bez tekstu (nawet tego drukowanego), a jedynie z podpisem nadawcy ;)  Zazwyczaj jednak obok obrazka widniało kilka słów. Np.: 

Prettige kerstdagen
Fijn kerstfeest

Te dwa powyższe zwroty są najczęściej używane. Wcześniej były kojarzone z protestantami, którzy w takich sposób właśnie składali sobie życzenia. Katolicy w przeszłości mówili raczej:

Zalig kerstfeest
Zalige kerstmis

Dziś ten podział nie jest już tak wyraźny, choć swoją drogą, wciąż zadziwia mnie, ile nawiązań do religii wciąż funkcjonuje w tak ateistycznym państwie jak Holandia. Ale wracajmy do życzeń. Można również napisać coś więcej i życzyć od razu szczęśliwego nowego roku:

Prettige kerstdagen en een gelukkig nieuwjaar

Albo rozpisać się zupełnie poetycko:

Buiten in de donkere nacht
begint een ster te stralen
met een wonderbare kracht
het is niet te verklaren
met Hem die is verwacht 
zal er vrede op aarde neerdalen
(http://www.gedachten-gedichten.nl)

Lub też trochę bardziej bezpośrednio:

Wij wensen met heel ons hart
dat jullie Kerstmis zal zijn zolas het hoort:
wat warmte in de koude winter
een lichtje in de duisternis 
Veel geluk in 2014!
(http://www.gedachten-gedichten.nl)

W razie potrzeby zasoby internetu służą pomocą. A tym, którzy będą wysyłać życzenia drogą elektroniczną polecam stronę http://www.kerstplaatjes.nl z ruchomymi obrazkami, takimi jak ten:


czwartek, 12 grudnia 2013

Która godzina? - określenie czasu w języku niderlandzkim

Jak ten czas leci... znów tydzień śmignął koło nosa. No właśnie - dziś będzie o czasie. A dokładnie o godzinach i minutach. Jak to opowiedzieć po niderlandzku? Holendrzy tłumaczą to tak:

Een dag bestaat uit 24 uur
Een uur bestaat uit 60 minuten
Een uur bestaat uit 4 kwarten (kwartieren).
Een minuut bestaat uit 60 seconden

 I z powyższego tekstu każdy już się domyślił, co oznaczają pogrubione wyrazy: 
het uur - godzina 
het kwart - kwadrans 
het kwartier - kwadrans
de minuut - minuta 
de seconde - sekunda 
bestaan uit - składać się z, powstawać z 

Teraz znając liczebniki i podstawowe określenia czasu, możemy odpowiedzieć na pytanie:

Hoe laat is het? - Która godzina?

Het is vijf uur. 
Jest godzina piąta / siedemnasta.

Het is kwart over vijf. 
Jest kwadrans po piątej / siedemnastej.

Het is vijf voor half zes. 
Jest za pięć wpół do szóstej / osiemnastej.

Het is half zes. 
Jest wpół do szóstej / osiemnastej.
Het is vijf over half zes.
Jest pięć po wpół do szóstej / osiemnastej.

Het is kwart voor zes.
Jest za kwadrans szósta / osiemnasta.

Het is tien voor zes.
Jest za dziesięć szósta / osiemnasta.






Widać tu, że minuty są określane  zarówno w stosunku do pełnej godziny ("za dziesięć szósta") jak i do półgodzin ("pięć po wpół do szóstej") - wszystko zależy od tego, gdzie wskazówka minutowa ma bliżej ;) Zależność tę przedstawia poniższe koło:

A na koniec zapraszam na krótki filmik pt.: Hoe laat is het? Sprawdźcie sami, czemu czasem lepiej nie afiszować się ze swoją niewiedzą... ;) 


czwartek, 5 grudnia 2013

Sinterklaasavond - czyli o Mikołaju, wierszykach i wykastrowanym kogucie

No i nadszedł długo oczekiwany (zwłaszcza przez dzieci) dzień 5. grudnia. Mali i duzi Holendrzy świętują dziś wieczorem Mikołajki (Sinterklaasavond lub pakjesavond). Spotykają się w gronie rodziny i przyjaciół, obdarowują się prezentami i korzennymi łakociami. Forma świętowania zmieniała się przez lata, jednak sam zwyczaj był znany już w XVII wieku, o czym świadczy choćby ten obraz: 
Jan Steen, Het Sint Nicolaasfeest, ok. 1663r. (Wikimedia Commons)
Ważny element mikołajkowej tradycji stanowią wierszyki (Sinterklaasgedichten). Najlepiej, gdy są tworzone samodzielnie, choć w obecnej dobie internetu nawet ci mniej zdolni mają skąd czerpać pomysły. Krótkie, zazwyczaj rymowane, dowcipnie lecz z sympatią wskazują na słabości adresata, chwalą jego talenty lub - dołączone do upominku - opisują jego przeznaczenie. Przyznaję, że bardzo mi się ten zwyczaj podoba - taki wierszyk to wszak prawdziwy prezent od serca, dostępny bez względu na zasobność portfela obdarowującego. A oto przykład takiego podarunku dla miłośnika Facebooka, gdzie obok szeregu zalet  "fejsbukowania" znajduje się i przestroga, by nie zapominać o realnych kolegach i znajomych: 

Op Facebook is echt van alles te doen
Van vrienden heb je een legioen
Bij grappige foto's lig je soms in een deuk
Daaronder schrijf je 'ik vind dit leuk'.


Je prikbord hangt iedere dag weer vol
Met briefjes van vrienden, zomaar voor de lol
Alles gooit iedereen daar maar neer
Geklets en gebabbel over en weer


Leuk en ontspannend, dat is het met name
Maar veel goede vrienden komen ook wel eens samen
Vergeet dus niet je echte maten
Hopelijk heb jij dat in de gaten

Innym elementem nieodłącznie związanym z Mikołajkami są piosenki - rozbrzmiewające wszędzie wprawdzie już od momentu przybycia Mikołaja do Holandii w drugiej połowie listopada, jednak dziś ich popularność osiąga apogeum. Oto jedna z nich: 


Treść piosenek - jak łatwo przewidzieć - nawołuje Mikołaja do rozdawania prezentów. Czasem niektóre z nich, zwłaszcza te bardziej leciwe, zawierają szalenie dziwne określenia i sami Holendrzy nie zawsze wiedzą, co one oznaczają! Np.: moja ulubiona Sinterklaas Kapoentje: 


Nie ma w Holandii dziecka, które umiejąc mówić, nie znałoby tej krótkiej piosenki. Krótka, śpiewna, łatwo zapadająca w pamięć. Jej tłumaczenie wygląda tak: 

Mikołaju Kapoentje
Wrzuć coś do mojego bucika
Wrzuć coś do mojego kozaka
Dziękuję, Mikołajku! 

Tylko co to znaczy Kapoentje? Otóż jest kilka wyjaśnień. Niektórzy uważają, iż to zdrobniałe określenie łobuza, inni widzą tu nazwę czerwonej spódnicy i nawiązanie do stroju Mikołaja, jeszcze inni stwierdzają po prostu, iż to jedynie rym do słowa schoentje - bucik. Jednak najdziwniejszym jest tłumaczenie słowa kapoen jako.... wykastrowany kogut! Nie jestem pewna, jak pojmuje je sam adresat piosenki, jednak nie sądzę, żeby akurat to ostatnie rozumienie wzmagało jego hojność ;) 

Piękny jest ten mikołajkowy czas - pełen niecierpliwego oczekiwania, tajemnicy, niespodzianek i słodkości. Aż przypomniało mi się własne dzieciństwo - drobiazgi pod poduszką i coroczne próby nakrycia Mikołaja (a potem rodziców;) ) na gorącym uczynku. To święto ma swój urok niezależnie od tego, jak i gdzie jest obchodzone.

A Wy świętujecie Mikołajki? 

Źródła: